Lodownie to proste, niewielkie budowle kamienne budowane na zboczach wzgórz w stylu piwnic. Wykopywano głęboki dół, w którym z bali stawiano odpowiedniej wielkości pomieszczenie. Ściany i dach od zewnątrz okładano grochowiną, łuskami bobu lub słomą. Na to układano warstwę drobnego chrustu i obsypywano gliną. Zamykano je żelaznymi drzwiami. Do ścian wewnętrznych lodowni wbijano mocne stalowe haki, na których wieszano mięso upolowanych zwierząt. Jedna z lodowni tego typu znajduje się we Vlachovie.
Znanych jest kilka zachowanych po dziś dzień lodowni, które znajdują się w parkach pałaców leżących na Słowacji. Lodownię we Vlachovie zbudowano na zboczu stromego wzgórza, na prawym brzegu rzeki. Jest to dwukondygnacyjna, zbudowana z kamieni budowla wieżowa zakończona kamiennym zadaszeniem w formie ostrosłupa, z dwoma wejściami zamkniętymi ostrołukiem. Wnętrze lodowni składa się z dwóch podzielonych sklepieniami pomieszczeń. Fasada frontowa skierowana jest na północ.
Na drugim piętrze znajduje się jedno pomieszczenie w kształcie kwadratu, przekryte sklepieniem kolebkowym stanowiącym przejście do samej chłodni czy też "jaskini". W okresie zimowym do chłodni znoszono kawałki lodu pozyskiwane z pobliskich jezior i stawów. Płyty lodowe układano na podłodze ocienionej chłodni i przykrywano słomą, dzięki czemu chłód utrzymywał się przez cały rok, co z kolei umożliwiało krótkoterminowe przechowywanie w lodowni łatwo psujących się produktów i nadmiaru mięsa, w szczególności z upolowanych przez szlachciców dzikich zwierząt. Do wejścia do lodowni prowadzą kamienne schody w górę.
Lodownię hrabiowską uwiecznił Emanuel Andrássy na obrazie, który można dziś obejrzeć w muzeum znajdującym się w Pałacu Betliar. Przy wejściu do lodowni stały niegdyś cztery rzeźby, przedstawiające sfinksy. Według zamiaru architekta lodowni, miała ona w swoim kształcie nawiązywać do grobowców egipskich. Vlachovskie sfinksy nie były jednak srogimi strażnikami wejścia prowadzącego do grobowca-w tym wypadki lodowni ale raczej uroczymi kobietami, trzymającymi w rękach winogrona i inne rodzaje owoców a które zapraszają na ucztę po udanym polowaniu. Były one sfinksami z okresu romantyzmu XIX wieku, były rzeźbami dekoracyjnymi, które niestety nie zachowały się w tym miejscu do dzisiejszego dnia.
Autor: Mgr. Edita Kušnierová