W Tatrach pojawiła się rodzina gigantycznych bałwanów

Wszyscy, którzy pojawią się na stacji końcowej 15-osobowej kolejki kabinowej nad Stawem Łomnickim mogą pstryknąć zdjęcie i zabrać do domu niezwykłą pamiątkę spod Łomnicy.

Śnieg przeznaczony na olbrzymią bałwanią rodzinę przywieziono jeszcze przed świętami, ale dopiero niedawno udało się nadać modelom pożądane kształty.

Rodzinę składającą się z czterech bałwanów-olbrzymów: mamy, taty i dwojga dzieci zbudował 6-osobowy zespół.

Autorem pomysłu jest Adam Bakoš, rzeźbiarz uczestniczący w budowie Tatrzańskiej Katedry Lodowej na Hrebienku.

Średnica lodowych gigantów to 5,5 metra. Do budowy 7-metrowych bałwanów, przy których mały narciarz musi się czuć jak krasnoludek, wykorzystano 175 m3 śniegu technicznego. Bałwan waży mniej więcej tyle, ile 33 samochody osobowe.

Rodzina gigantów spodziewa się kolejnego potomka, który pojawi się jeszcze przed końcem sezonu zimowego.

Pod koniec 2015 r. w ośrodkach narciarskich rozpoczął się dzienny program aprés-ski. Od kilku lat jego ważnym punktem jest ekskluzywna kolacja przy świecach zwana Tatrzańską kolacją pełną wrażeń.

Aby delektować się menu złożonym z pięciu dań, goście muszą wjechać na wysokość 1 170 m n.p.m. Do tego celu służy specjalna taksówka, której trasa prowadzi stokiem! Odpowiednio „stuningowany” ratrak zabiera gości na stację Štart w każdą środę, piątek i sobotę.

W każdy czwartek i niedzielę można skosztować frajdy, jaka towarzyszy jeździe na nartach po dziewiczym puchu jeszcze przed oficjalnym uruchomieniem wyciągów. To tzw. Fresh Track.

Jazda po świeżym sztruksie dla wszystkich miłośników szusowania zaczyna się o 7 rano i kończy się śniadaniem nad Stawem Łomnickim.

Źródło: Tatry mountain resorts